Wczoraj na kolację robiłam sushi i zostało mi strasznie dużo awokado,
więc postanowiłam zrobić z niego pożytek kosmetyczny, jako że awokado ma właściwości nawilżające.
Zmiksowałam blenderem owoc na soczystą zieloną maź i dodałam do niej łyżkę jogurtu naturalnego i łyżkę miodu.
Od razu poleciałam wypróbować maseczkę, bo ostatnio srasznie doskwierała przesuszona skóra.
Umyłam twarz zwykłą kostką myjącą i zaaplikowałam "eliksir" na pyszczek.
Z taką maseczką siedziałam ok. 40 minut, po czym zmyłam ją letnią wodą. Twarz po tym była świeża,
mięciutka, nie odczuwałam jakiegokolwiek ściągnięcia a na dodatek skóra nabrała ładnego jednolitego kolorku.
Mimo, że nie lubię maseczek domowych ze względu na nieciekawy wygląd, konsystencję i
zapach to to jest jeden z kilku specyfików, które będę sobie częściej kłaść na buzię. Na prawdę warto...
Może jeszcze trochę faktów:
Awokado - głównie polecany jestdla cery dojrzałej ze względu na działanie redukujące zmarszczki i uelastycznianie skóry.( pobudza syntezę kolagenu)
Nawilża i zapobiega utracie wody z naskórka. Olej z awokado ma właściwości przeciwzapalne.
W owocach awokado możemy znaleźć kwas olejowy, linolowy, palmitynowyi stearynowy, witaminy A, E, C, D, potas, żelazo oraz aminokwasy i sole mineralne
Jogurt naturalny - Proteiny zawarte w jogurcie chronią skórę przed wysuszeniem i podrażnieniem. Ujędrnia skórę i poprawia jej kolor. Regeneruje skórę, dlatego przy podrażnieniach, oparzeniach otarciach można robić okłady z jogurtu. ;)
Miód - wygładza cerę i nawilża a także jest antyoksydantem.
Mój przepis:
1/2 dużego owocu awokado ze skórką ( tuż pod skórkąjest najwięcej skladników aktywnych)
1 łyżka stołowa miodu ( w moim przypadku lipowy)
1 łyżka stołowa jogurtu naturalnego
Zmiksowałam owoc i po kolei dodawałam do niego składniki, wciąż miksując. Otrzymałam papkę, którą schłodziłam przez 5 minut w lodówce.
Taka maseczka nadaje się również do nałożenia na dekold i biust gdzie skóra jest delikatna, a również potrzebuje nawilżenia i odżywienia. :)
Mam nadzieję, że maseczka się podoba,
Pozdrawiam,
Shell
niedziela, 5 lutego 2012
sobota, 4 lutego 2012
Flos Lek - Wazelina kosmetyczna do ust
Witam Was :)
Dziś kolejna porcja kosmetyków.
Od prawie trzech dni testuję wazelinę kosmetyczną do ust o zapachu różanym firmy Flos Lek.Niby nic szczególnego, ale na mrozy, które panują u nas od kilku dni takie zabezpieczenie ust
jest jak najbardziej wskazana
Tym bardziej, że sesja egzaminacyjna wykańcza mnie nerwowo na tyle, że zaczęłam obgryzać wargi. :(
Ale wracając do wazeliny...
Przed półką z pomadkami spędziłam chyba kwadrans nie mogąc zdecydować się co będzie najlepsze,
aż w końcu na samym dole ujrzałam kilka małych kolorowych pudełeczek Flos Leku.
Obadałam wszystkie zapachy( wanilia, malina, czekolada, pomarańcza i róża)
i bez zastanowienia sięgnęłam po różane, bo waśnie od tego zapachu jestem uzależniona...
najbardziej :p
A wygląda ona tak:
Dodaj napis |
Jakie są moje wrażenia po tych kilku dniach? No cóż, opakowanie ładne zgrabne, trwałe - pudełeczko wykonane z lekkiego metalu, zakręcane wieczko.
Co do gęstości, to dla mnie jest troszkę za twarda, bo trzeba dwukrotnie się posmarować, żeby usta były porządnie posmarowane.
Poza tym jest jeszcze kwestia aplikacji, odkręcane pudełeczko i "mazianie" palcem może w niektórych sytuacjach stanowić problem. (hipotetycznie, żeby posmarować usta na dworze, trzeba zdjąć rękawiczki , wyjąć pudełeczko odkręcić, zaaplikować i szybko chować skostniałe ręce)
Być może wymagam za dużo, ale jestem wygodnicka :)
Zapach jest przepiękny, intensywny, jednak nie na długo. Po ok. dziesięciu minutach od nałożenia na usta jest praktycznie niewyczuwalny.
Poza tym cena. Za 15 g zapłaciłam 6.99 a to sporo jak na wazelinę.
Mimo to po ciągłym używaniu przez te pare dni zauważyłam znaczną poprawę stanu swoich ust. Przestały pękać,
a dotychczasowe ranki zaczynają się goić. Jest postęp, także uważam to za duży plus.
Skład:
Petrolatum - składnik nawilżający, pomaga leczyć uszkodzenia zew. warstwy skóry, przenika w głąb skóry i odbudowuje barierę wilgoci.
Cetyl alcohol - natłuszcza i uelastycznia skórę. Zmętnia kosmetyk, by utrudnić przenikanie światła. Zagęszczacz.
Cholesterol - ułatwia przenikanie innych składników oraz zwiększa nawilżenie.
Copernicia Cerifera Cera - nadaje gęstość produktom. Ułatwia aplikację.
Hydrogenated Vegetable Oil - spowalnia utratę wody z naskórka, tworząc ochronny film.
Aroma - aromat
Linalool- związek zapachowy ( może powodować alergię, więc trzeba szczelnie zamykać kosmetyk, żeby się nie utleniał)
Geraniol - składnik olejku różanego
Citronellol - składnik olejku różanego
Tą wazelinę polecam wszystkim dziewczynom, które lubią mieć gładkie, pachnące usta zimą,
bo tłustość tego specyfiku naprawdę chroni przed mrozem a przyjemny zapach na pewno
daje więcej satysfakcji niż smarowanie się zwykłą wazeliną. :)
Cena: 6,99 / 15g
Moja ocena: 3,5/5
Pozdrawiam,
Shell :)
piątek, 3 lutego 2012
Sephora Mineral - Kompaktowy podkład w pudrze
po które pojechałam (już któryś raz) natomiast przywiozłam do domu siatkę nowych kosmetyków.
( oczywiście fundusze na spodnie się wyczerpały :P)
Recenzją tych właśnie moich zdobyczy chciałabym rozpocząć cykl ocen kosmetyków które, z półek w drogeriach,
trafiają do miejsca tajemniczego i niezbadanego, czyli mojej toaletki.
Chcę zacząć od podkładu w pudrze, który już jakiś czas temu stał się moim przyjacielem
i póki co nie zanosi się żeby to się zmieniło.
A mowa o podkładzie mineralnym w kamieniu firmy Sephora.
Sephora Mineral - Foundation Compact (kol. D25) |
Podkład jest chyba jedynym, do którego wróciłam już po raz trzeci.
Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało ze względu na problemy z cerą.
Co mi się w nim podoba?
Solidne opakowanie, któremu niestraszne mieszkanie w mojej torebce. Nie otworzy się, nie złamie i nie zniszczy. W opakowaniu znajdziemy lusterko i dwustronną gąbkę,
która przystosowana jest do matowienia cery oraz do kryjącego makijażu. Przydatny gadżet jeśli trzeba przykryć jakieś niedoskonałości. :)
A co do samego pudru...
Bardzo podoba mi się w nim to, że jest wydajny ( ostatnie opakowanie wystarczyło mi na 5 miesięcy, chociaż tak na prawdę to resztkę dostała w spadku moja siostra)
Podkład kryje bardzo ładnie zaczerwienienia, naczynka i wypryski.
Makijaż trzyma się ok. 10 h. Dla niektórych to mało, dla mnie jest to bardzo dużo,
bo zwykle wszystkie podkłady ze mnie spływają i dają efekt twarzy posmarowanej ... masłem?
No i co jeszcze?
Jest to podkład mineralny, nie zawiera talku, który jest ulubieńcem zaskórników.
Skład:
Mica - grupa minerałów stosowana do nadania połysku kosmetyków lub, w połączeniu z ditlenkiem tytanu stosowana do produkcji pigmentu.
Titanum dioxide - ditlenek tytanu - biel tytanowa. Biały pigment, naturalny filtr UV. Stosowany w pastach do zębów i w kosmetykach dla dzieci.
Ethylhexyl Palmitate - substancja zmiękczająca.
Zinc Stearate - stearynian cynku - substancja zwiększająca przyczepność.
Silica - krzemionka - dodaje jedwabistości pudrom, zmniejsza widoczność bruzd, pochłania wilgoć.
Phenoxyethanol - konserwant
Sodium Dehydroacetate - konserwant
Podkład ma jeden minus, a mianowicie zdarza mu się podkreślić suche skórki, które psują efekt makijażu.
Z tego względu mam wątpliwości co do używania go do cery suchej, ale to już jest kwestia indywidualna.
Cena: 59zł / 10g
Moja ocena: 4,5/5
Tak jak już wspomniałam, zaprzyjaźniłam się z tym kompaktem i póki co tylko on jest w moim życiu :)
Jeśli używacie/ używałyście tego podkładu, piszcie jak się spisywał na waszej buzi.
Pozdrawiam,
Shell
czwartek, 2 lutego 2012
A na początek... o oczyszczaniu
Witajcie :)
Postanowiłam zacząć od najbardziej oczywistej czynności każdej kobiety, która mimo sporej ilości materiałów
na ten temat wciąż pozostawia wiele niewiadomych kwestii. Każda z nas choć raz spotkała się z nieprzyjemnymi
konsekwencjami niedokładnie oczyszczonej twarzy. Taki błąd może nas kosztować parę dni
lub nawet tygodni wyprysków i zaskórników.
Poniżej przedstawiam moje propozycje na dobre oczyszczenie twarzy rano i wieczorem.
Co robimy wieczorem?
Przede wszystkim zawsze musimy dokładnie zmyć makijaż, który przez cały dzień wzbogacał się w brud, kurz i pot.
Istnieją dwie drogi wieczornego zmywania twarzy. Przy użyciu kosmetyku do demakijażu albo wody i mydła.
Myjąc twarz drugą metodą warto zwrócić uwagę na to czy woda w kranie nie jest twarda. Taka woda wysusza i ściąga skórę,
a dodatkowo w połączeniu z mydłem tworzy niewidzialny osad, który zatyka pory i nie pozwala skórze oddychać, co jednocześnie prowadzi to zanieczyszczenia cery.
Ze względu na to, że nie mamy wpływu na jakość wody w kranach, przede wszystkim warto zamienić mydło na kostkę myjącą (tzw. syndet),
która zmniejsza ściągnięcie skóry i, co najważniejsze, nie zostawia osadu.
Osobiście polecam kostkę myjącą Dove cream Bar (niebieska), która mimo że jest dużo tańsza od aptecznych odpowiedników myje
tak samo dobrze i jest łagodna nawet dla atopowej skóry.
No i wracam do metody stosowanej przez ok. 70% kobiet, czyli demakijaż bez użycia wody.
Osobiście nie preferuje tej metody ze względu na to, że kosmetyki
mają tak dużo składników potencjalnie mogących podrażniać moją twarz, więc wole je zmywać.
Używając mleczka do demakijażu trzeba pamiętać, żeby ostatni zużyty wacik pozostał czysty, bo dopiero to wskazuje na dokładne zmycie makijażu.
Warto dokładniej przejechać wacikiem do linii włosów, na skroniach, przy uszach i pod kośćmi żuchwy. I nie zapominajcie, że mleczko mleczku nierówne.
Dla każdego typu cery są przeznaczone różne kosmetyki. Niebawem zresztą napiszę o moich propozycjach sprawdzonych kosmetyków dla różnych typów cer.
Po dokładnym oczyszczeniu twarzy, a więc do momentu kiedy ostatni wacik pozostanie czysty,
przychodzi czas na kolejny etap - tonizowanie.
Tonik odświeża i usuwa resztki środków oczyszczających. Często też służy zamknięciu oczyszczonych porów.
Zwilżamy wacik niewielką ilością toniku i delikatnie przemywamy twarz. Nie nakładajcie toniku za wiele, to nie wzmocni jego działania,
a tylko da nie przyjemny efekt sklejenia lub ściągnięcia. Dodatkowo można delikatnie oklepywać twarz wacikiem, żeby zwiększyć krążenie,
choć ja sama nigdy nie widziałam różnicy w działaniu po oklepywaniu czy zwykłym przemywaniu.
Po takim zabiegu skóra jest gotowa na kolejną porcję rozpieszczenia, czyli krem nawilżający, odżywczy czy regenerujący.
Natomiast jak oczyszczać skórę rano?
Jest to dużo łatwiejszy zabieg, bo nie musimy zmywać całego makijażu a jedynie brud powstały przez noc.
Najprostszym sposobem jest sięgnięcie po płyn micelarny, który bardzo dobrze odświeża i zmywa zanieczyszczenia. I nie wymaga zbyt dużego zaangażowania,
także dobrze sprawdza się kiedy szybko musimy wyjść z domu.
Jeżeli jednak zostajemy przy tradycyjnym myciu wodą i mydłem, warto pamiętać jeszcze o wklepaniu toniku, a po nim kremu dostosowanego do typu cery.
A więc to by było na tyle, mam nadzieję, że artykuł przypadł Wam do gustu. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania czy sugestie piszcie.
Pozdrawiam,
Shell
Postanowiłam zacząć od najbardziej oczywistej czynności każdej kobiety, która mimo sporej ilości materiałów
na ten temat wciąż pozostawia wiele niewiadomych kwestii. Każda z nas choć raz spotkała się z nieprzyjemnymi
konsekwencjami niedokładnie oczyszczonej twarzy. Taki błąd może nas kosztować parę dni
lub nawet tygodni wyprysków i zaskórników.
Poniżej przedstawiam moje propozycje na dobre oczyszczenie twarzy rano i wieczorem.
Co robimy wieczorem?
Przede wszystkim zawsze musimy dokładnie zmyć makijaż, który przez cały dzień wzbogacał się w brud, kurz i pot.
Istnieją dwie drogi wieczornego zmywania twarzy. Przy użyciu kosmetyku do demakijażu albo wody i mydła.
Myjąc twarz drugą metodą warto zwrócić uwagę na to czy woda w kranie nie jest twarda. Taka woda wysusza i ściąga skórę,
a dodatkowo w połączeniu z mydłem tworzy niewidzialny osad, który zatyka pory i nie pozwala skórze oddychać, co jednocześnie prowadzi to zanieczyszczenia cery.
Ze względu na to, że nie mamy wpływu na jakość wody w kranach, przede wszystkim warto zamienić mydło na kostkę myjącą (tzw. syndet),
która zmniejsza ściągnięcie skóry i, co najważniejsze, nie zostawia osadu.
Osobiście polecam kostkę myjącą Dove cream Bar (niebieska), która mimo że jest dużo tańsza od aptecznych odpowiedników myje
tak samo dobrze i jest łagodna nawet dla atopowej skóry.
No i wracam do metody stosowanej przez ok. 70% kobiet, czyli demakijaż bez użycia wody.
Osobiście nie preferuje tej metody ze względu na to, że kosmetyki
mają tak dużo składników potencjalnie mogących podrażniać moją twarz, więc wole je zmywać.
Używając mleczka do demakijażu trzeba pamiętać, żeby ostatni zużyty wacik pozostał czysty, bo dopiero to wskazuje na dokładne zmycie makijażu.
Warto dokładniej przejechać wacikiem do linii włosów, na skroniach, przy uszach i pod kośćmi żuchwy. I nie zapominajcie, że mleczko mleczku nierówne.
Dla każdego typu cery są przeznaczone różne kosmetyki. Niebawem zresztą napiszę o moich propozycjach sprawdzonych kosmetyków dla różnych typów cer.
Po dokładnym oczyszczeniu twarzy, a więc do momentu kiedy ostatni wacik pozostanie czysty,
przychodzi czas na kolejny etap - tonizowanie.
Tonik odświeża i usuwa resztki środków oczyszczających. Często też służy zamknięciu oczyszczonych porów.
Zwilżamy wacik niewielką ilością toniku i delikatnie przemywamy twarz. Nie nakładajcie toniku za wiele, to nie wzmocni jego działania,
a tylko da nie przyjemny efekt sklejenia lub ściągnięcia. Dodatkowo można delikatnie oklepywać twarz wacikiem, żeby zwiększyć krążenie,
choć ja sama nigdy nie widziałam różnicy w działaniu po oklepywaniu czy zwykłym przemywaniu.
Po takim zabiegu skóra jest gotowa na kolejną porcję rozpieszczenia, czyli krem nawilżający, odżywczy czy regenerujący.
Natomiast jak oczyszczać skórę rano?
Jest to dużo łatwiejszy zabieg, bo nie musimy zmywać całego makijażu a jedynie brud powstały przez noc.
Najprostszym sposobem jest sięgnięcie po płyn micelarny, który bardzo dobrze odświeża i zmywa zanieczyszczenia. I nie wymaga zbyt dużego zaangażowania,
także dobrze sprawdza się kiedy szybko musimy wyjść z domu.
Jeżeli jednak zostajemy przy tradycyjnym myciu wodą i mydłem, warto pamiętać jeszcze o wklepaniu toniku, a po nim kremu dostosowanego do typu cery.
A więc to by było na tyle, mam nadzieję, że artykuł przypadł Wam do gustu. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania czy sugestie piszcie.
Pozdrawiam,
Shell
Subskrybuj:
Posty (Atom)